Choć prawdziwa matura odbędzie się w maju 2023, nasi uczniowie już w grudniu dostali szansę, by na pół roku przed tym wydarzeniem sprawdzić swoją wiedzę i umiejętności. Od 12 do 21 grudnia w całej Polsce trwają próbne egzaminy maturalne, na których przyszli absolwenci mogą zapoznać się z nową formułą testu. W tej sesji próbnej (przypomnijmy, że we wrześniu odbyły się próbne egzaminy z języka polskiego, matematyki i języka angielskiego) uczniowie mają możliwość sprawdzenia wiedzy zarówno na poziomie podstawowym, jak i rozszerzonym.
W naszej szkole do egzaminu dojrzałości z matematyki i języka polskiego na poziomie podstawowym przystąpienie zadeklarowały 104 osoby, do języka angielskiego – 102. Jeśli zaś chodzi o poziom rozszerzony, to najczęstszym wyborem są: język angielski, geografia, matematyka, biologia, język polski, chemia oraz historia. Znalazły się również nieliczne osoby, które zdecydowały się przystąpić do egzaminu z informatyki, wiedzy o społeczeństwie, fizyki, języka hiszpańskiego i języka niemieckiego.
12 grudnia o godzinie 9.00 rozpoczął się test sprawdzający wiedzę z języka polskiego. Matura 2023 na poziomie podstawowym, w porównaniu z egzaminem z 2022 roku, przyniesie ze sobą spore zmiany. Czas trwania egzaminu uległ modyfikacji, dla „starej” matury wynosił 170 minut, dla „nowej” – wydłużono go do 240 minut. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że w nowej formule uczniowie otrzymają dwa arkusze, z czego pierwszy dzieli się na dwie część – „Język polski w użyciu” oraz „Test historycznoliteracki”. Za pierwszą część egzaminu uczniowie mogą zdobyć 25 punktów. Drugi arkusz skupia się na stworzeniu wypowiedzi argumentacyjnej, za którą można otrzymać 35 punktów. Zmiany zajdą także w rozszerzonej maturze z języka polskiego. Dotychczas uczniowie mieli 180 minut, by stworzyć wypowiedź argumentacyjną lub dokonać interpretacji porównawczej dwóch tekstów literackich i za swoją pracę mogli uzyskać 40 punktów. W 2023 roku czas zostanie wydłużony do 210 minut, przy czym maturzyści, którzy zdają egzamin w roku 2023 i 2024, napiszą wypowiedź argumentacyjną (35 punktów), której temat wybiorą z dwóch propozycji.
13 grudnia odbyła się pisemna część egzaminu próbnego z języka angielskiego na poziomie podstawowym. Nasi uczniowie po ukończeniu testu wyszli z hali uśmiechnięci. „Bardzo łatwa” – takie słowa mogliśmy usłyszeć od niejednego maturzysty. Maksymalny czas pisania tym razem wynosił 120 minut, a z egzaminu można uzyskać 60 punktów za 48 zadań i wypracowanie.
Następnego dnia maturzyści zmierzyli się z „królową nauk” – matematyką. W arkuszu egzaminacyjnym z matematyki na poziomie podstawowym zrezygnowano z zadań, za rozwiązanie których można było uzyskać 5 albo 6 punktów, na rzecz większej liczby zadań, za rozwiązanie których można zdobyć 1 lub 2 punkty. Uczniowie mieli 180 minut na rozwiązanie 27-38 zadań, za które mogli uzyskać 46 punktów. Tym razem po zakończonym teście na twarzach nie było śladu po uśmiechu. Po szkolnych korytarzach szybko rozeszła się wieść, że przyszli absolwenci nie są zadowoleni ze swoich prac, skarżyli się również na dosyć wysoki poziom egzaminu.
A jak było naprawdę? Tego dowiemy się w połowie stycznia, jeszcze przed feriami zimowymi, które wielu uczniów klas czwartych zamierza wykorzystać na ewentualne nadrobienie braków w wiedzy i umiejętnościach. Ze swojej strony wszystkim życzymy jak najlepszych wyników z próbnej, a potem z prawdziwej matury.
Karolina Marczyk, IIIb
Specjalnie dla Was garść refleksji nt. egzaminów zebrał Piotr Dmochowski z klasy IIIb.
Matura próbna oczami jej uczestników
Wydawać by się mogło, że matury próbne są tylko jednym, krótkim przystankiem przed celem tej 4-letniej podróży, jakim jest oficjalna matura w maju. Z pozoru prosty, sprawdzający wiedzę test, a jednak, jak wynika z relacji maturzystów, horror spędzający sen z powiek. Począwszy od zgubionych dowodów aż po zagadnienia, na których widok przyszli (miejmy nadzieję) absolwenci dostają drgawek.
W poniedziałek 12 grudnia w naszej szkole rozpoczęły się drugie już matury próbne. Różnica miedzy pierwszą a drugą próbą jest taka, że teraz nasi najstarsi koledzy i koleżanki zmierzą się również z wybranymi przez siebie rozszerzeniami. Dla wielu z nich jest to niezwykle stresujące. Kiedy pytaliśmy o uczucia towarzyszące im podczas próbnych, słyszeliśmy m.in.: „zwymiotuję ze stresu”, „mam ochotę już wrócić do domu”, byli jednak i tacy, którzy podchodzą do sprawy bardzo luźno i nie jest im straszna sterta papierków z zadaniami.
Po pierwszej dniu, maturze z polskiego, pytaliśmy kolegów o ich pierwsze wrażenia – wszyscy jednogłośnie stwierdzili, iż w hali było niesamowicie zimno. Warunki pogodowe rzeczywiście nie były sprzyjające, wielu z maturzystów prawie spóźniło się na salę z powodu braku możliwości dotarcia do szkoły. Co do samej matury, lepiej nie przytaczajmy wypowiedzi maturzystów, zbyt pochlebne nie były. Większość z nich ubolewała nad zadaniem, w którym pojawiła się peryfraza. „Co to za marna podróba parafrazy” – mogliśmy usłyszeć.
Mimo wielu negatywnych emocji i braku pewności, jak wyjdzie ostatnia, najprawdziwsza próba, życzymy wszystkim jak najlepiej zdanych matur, mamy nadzieję, że za kilka lat spojrzycie wstecz i będziecie uśmiechać na wspomnienie całego stresu związanego z maturami i będziecie dumni, że poradziliście sobie świetnie. Kto inny sprosta temu wyzwaniu, jak nie nasi wspaniali uczniowie z „konopa”. Połamania długopisów
Piotr Dmochowski 3B