W piątek, 20 października, maturzyści z naszej oraz innych szkól z diecezji łomżyńskiej wybrali się do Częstochowy, by pomodlić się za zbliżającą się wielkimi krokami maturę. Częstochowa jest miejscem szczególnym dla Polaków i wielu katolików na całym świecie. To tu znajduje się słynne Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, w którym przechowywana jest Czarna Madonna. Właśnie ta ikona jest głównym celem pielgrzymek do miasta, a także tłem dla licznych duchowych wydarzeń i refleksji.
O godzinie siódmej rano pod opieką pań Wiesławy Iwanickiej, Anieli Bobryk i Edyty Sokół oraz ks. Rafała Wilińskiego wyjechaliśmy spod szkoły w kierunku Częstochowy. Po drugim przystanku odmówiliśmy różaniec, który poprowadziły osoby z klasy 4a.
Gdy dotarliśmy na miejsce, mieliśmy ponad 3 godziny wolnego czasu, w trakcie którego mogliśmy coś zjeść, troszkę pozwiedzać oraz kupić jakieś pamiątki czy różance. W restauracjach było bardzo tłoczno, większość miejsc była zajęta, jednak każdemu udało się znaleźć coś dla siebie. Oprócz duchowego aspektu wycieczki, maturzyści mieli również okazję poznać piękno Częstochowy. Spacerując po malowniczych uliczkach miasta, odkrywali uroki architektury, klimatyczne kawiarnie i przepiękne zakamarki, które sprawiają, że miasto to jest niezwykle urokliwe.
Gdy wszyscy już się najedli oraz kupili pamiątki, zebraliśmy się we wcześniej umówionym miejscu i razem z nauczycielami wybraliśmy się do bazyliki, aby wysłuchać katechezy księdza Andrzeja Surdykowskiego, który opowiedział nam, jak został powołany do posługi Bogu. Niektórzy mogą go kojarzyć, gdyż niedawno, we wrześniu tego roku, prowadził on Misje Święte w Kościele p.w. Ducha Świętego w Zambrowie. Dodatkowo wysłuchaliśmy świadectwa Ilony Adamskiej, byłej modelki, a aktualnie mentorki w Fundacji Odzyskani. Pani Ilona mówiła nam o tym, w jaki sposób odnalazła w swoim życiu Boga i jak się nawróciła.
Po krótkiej przerwie uczestniczyliśmy w drodze krzyżowej na wałach jasnogórskich. Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem wielkości sięgających ok. 5 m stacji drogi krzyżowej. Odlane w brązie figury 14 stacji są dziełem rzeźbiarza Piusa Welońskiego i liczą sobie ponad 100 lat. W czasie drogi krzyżowej mogliśmy skorzystać z balkonów, z których oglądaliśmy drogę krzyżową z góry.
Przedostatnim etapem naszej podróży była msza święta w bazylice. Wtedy dopiero mogliśmy zobaczyć, ilu maturzystów zdecydowało się przyjechać do Częstochowy, a była to tego dnia liczba około 1150 osób. Było nas tak dużo, że w czasie mszy siedzieliśmy na podłodze, a dalej nie było miejsca. Kilka minut przed mszą ks. Grzegorz Kierski zażartował, że im bliżej ołtarza jesteśmy, tym więcej procent zdobędziemy na maturze. Podziałało – niektórzy przesiedli się bliżej. Przed mszą była też możliwość spowiedzi. Poświęciliśmy kalkulatory, długopisy i krzyże, które dostaliśmy podczas drogi, a niektórzy poświęcili również różańce, które wcześniej zakupili jako pamiątki z Częstochowy.
Po mszy mieliśmy znów chwilkę wolnego, a następnie wybraliśmy się na apel jasnogórski, który trwał ok. 30 minut. Ze względu na ilość osób, niestety, nie było nam dane zobaczyć obraz Czarnej Madonny na żywo, mogliśmy jednak popatrzeć na nią przez usytuowane w różnych miejscach telewizory, które transmitowały apel na żywo. Gdy apel się skończył, wróciliśmy prosto do autokarów i rozpoczęliśmy drogę powrotną, w Zambrowie byliśmy około pierwszej w nocy.
Wizyta w Częstochowie była z pewnością jednym z najważniejszych momentów w życiu maturzystów. Połączenie piękna miasta z duchowymi doświadczeniami sprawiło, że ta wycieczka była czymś więcej niż tylko podróżą. Była to podróż w głąb siebie, ku zrozumieniu duchowych wartości i znaczenia ducha narodowego. Częstochowa pozostawiła niezatarte wrażenie w sercach wszystkich młodych uczestników pielgrzymki i na pewno zostanie w naszej pamięci jako jedno z najważniejszych miejsc na naszej drodze do dorosłości, inspirując do dalszego rozwoju i głębszego zrozumienia wartości duchowych.
Natalia Kulesza i Zofia Jakubiak kl.4B
Sapere aude