Co sprawia, że studniówka jest tak wyjątkowa? Czy to tańce, czy może magiczna atmosfera? Wyruszmy więc razem w podróż przez wspomnienie tej niepowtarzalnej nocy i spróbujmy rozwikłać tajemnicę uroku studniówki. Według słowników studniówka to nie tylko taniec i zabawa. To także symboliczne pożegnanie z liceum. Dla każdego z nas jednak ta noc zawsze oznacza coś zupełnie innego.
Tegoroczny sezon studniówkowy w Zambrowie rozpoczęła nasza szkoła 13. stycznia. Część oficjalną poprowadzili przedstawiciele klas maturalnych, Bartosz Białokoziewicz oraz Wiktoria Gosk, którzy powitali przybyłych gości – starostę Powiatu Zambrowskiego, pana Zbigniewa Teofila Jacha, dyrektora Szkoły, Pana Dariusza Grabowskiego, przedstawicieli rady pedagogicznej, rodziców oraz uczniów. Po krótkich przemowach gości Pan Dyrektor i uczennica klasy IVc, Julia Kosakowska, rozpoczęli zabawę polonezem z ,,Pana Tadeusza”.
Następnie delegacja uczniów wręczyła nauczycielom symboliczne kwiaty w podziękowania za przekazaną nam wiedzę i spędzone wspólnie cztery lata. Zwieńczeniem części oficjalnej balu studniówkowego był polonez pokazowy przygotowany przez 32 maturzystów pod okiem pani Moniki Androsiuk. Polonez pokazowy to nie tylko taniec, to ceremonia, w której każda para zdaje się być częścią szlachetnej tradycji.
Klasyczne ruchy, eleganckie stroje, przemyślane układy, a jednocześnie odrobina indywidualności w interpretacji tańca sprawiają, że polonez pokazowy jest niezapomnianym epizodem z każdego balu studniówkowego. To moment, kiedy czas zatrzymuje się na chwilę, a uczestnicy przenoszą się do innej epoki, gdzie każdy gest i taneczna figura są hołdem dla naszej narodowej historii i kultury. Nawet my, autorzy tych słów, uważamy, że jest to jedna z piękniejszych polskich tradycji. Polonez nie tylko otworzył studniówkową noc, ale również przeniósł uczestników do innej epoki, gdzie elegancja była sztuką, a taniec – formą wyrażania uczuć.
Przygotowania do studniówki rozpoczęły się długo przed balem. Wszystko zaczęło się od wyboru stylowych sukienek i eleganckich garniturów. Mówiąc żartobliwie, maturzyści „mieli na sobie od 50 do 4000 zł”. U chłopców przeważały muszki, a u dziewczyn czarne suknie. Fryzury i makijaże były mistrzowsko dopasowane, tworząc niesamowite wrażenie. W kwestii uczesania, zdobienia paznokci czy makijażu niektórzy zdecydowali się na wsparcie przyjaciół i rodziny, podczas gdy inni postawili na pełen profesjonalizm, korzystając z usług specjalistów i inwestując w profesjonalną obsługę i, co za tym idzie, większe koszty.
Gdy dźwięki muzyki wypełniły salę, uczniowie zaczęli tańczyć. Bawili się do białego rana. Muzyczną oprawę zabawy stanowiły utwory należące do różnorodnych gatunków muzycznych. Od klasycznych utworów, przez hity lat 80., po współczesne przeboje w których nie zabrakło disco polo. Dzięki tej różnorodności każdy znalazł coś dla siebie. Był to czas, w którym na parkiecie powstały nowe przyjaźnie, a stare relacje się umocniły. DJ dostarczył nam intensywnych przeżyć, nie pozostawiając chwili na odpoczynek, co do dziś wspominamy z uśmiechem na twarzy, choć z bolącymi nogami. W trakcie wydarzenia nie zabrakło pociągów klasowych, dedykowania piosenek naszym wychowawcom, a także różnorodnych zabaw integracyjnych, takich jak taniec z przypadkowo wybraną osobą z kółka. Byliśmy też świadkami aktywności były bardziej spontanicznych, jak pompki, pajacyki czy skakanie na jednej nodze wykonywane przez chłopaków czy przysiady i pajacyki w wykonaniu dziewczyn. Wszystko to tworzyło niezapomniane chwile pełne radości i śmiechu.
Studniówka – to nie tylko taniec i eleganckie stroje, ale też prawdziwa uczta dla podniebienia. Podczas balu uczestnicy odbyli fascynującą podróż przez różnorodne smaki, także dość egzotyczne – miłym zaskoczeniem były ,,łódeczki” z sushi, które rozeszły się w mgnieniu oka.
Noc studniówkowa, pełna śmiechu, tańców i niezapomnianych chwil, powoli zbliżała się ku końcowi. Uczniowie, choć zmęczeni, opuszczali salę balową z uśmiechami na twarzach. Była to niezwykła noc, wypełniona magią, emocjami i wspomnieniami, które z pewnością pozostaną z nami na zawsze. Od około 3. rano uczniowie zaczęli opuszczać salę. W zmęczonych oczach migotały jednak iskierki radości, a uśmiechy na twarzach świadczyły o udanej zabawie.
Zrobione fotografie staną się nie tylko świetnymi pamiątkami tej wyjątkowej nocy, ale też skarbem, który przechowamy jako wspomnienie studniówki. Nie możemy się doczekać, kiedy ujrzymy zdjęcia wykonane przez fotografów oraz nagrany pamiątkowy filmik.
Brzmi to wspaniale, prawda? Chociaż nie obyło się bez mniejszych czy większych problemów, to jednak jesteśmy pewni, że nic nie zepsuło zabawy większości jej uczestników. My o tym nie pomyśleliśmy, a pomysły przyszły dopiero po balu, ale dobrym zamysłem byłoby zorganizowanie wśród nauczycieli ankiety dotyczącej preferencji muzycznych, które znalazłyby swój moment w trakcie zabawy.
Najważniejsze to czerpać radość z chwili, nie przejmując się przeciwnościami losu, takimi jak nieukładające się włosy czy nieudany makijaż. Pamiętajcie, że to wasza niepowtarzalna noc w trakcie licealnej przygody, która powinna pozostać w pamięci jako ta wyjątkowa.
Natalia Kulesza
Bartosz Białokoziewicz
4 B/Sapere Aude